Wróciłam dziś od klientki, z którą po analizie kolorystycznej i analizie sylwetki umówiłam się na przegląd szafy.
W większości przypadków, około 90% klientów wyobraża sobie, taki
przegląd jako wyrzucenie 3/4 zawartości szafy i namawianie ich na nowe
zakupy. Jak wielkie jest ich zdziwienie a moja radość kiedy tłumaczę im,
że nie chodzi o to by wpędzić ich w dodatkowe koszty związane z nowymi
zakupami. Dobrze przeprowadzony przegląd zawartości i przydatności szafy
polega na wybraniu z jej bezkresnej czeluści wszystkiego co się nadaje
nawet w najmniejszym stopniu i dopasowaniu do nowej odpowiedniej
koncepcji wizerunkowej. Lepiej dokupić jakiś fajny dodatek za 50 zł,
chociażby apaszkę niż wydać 400 zł na nowa garsonkę. Dzięki takiemu
podejściu do zagadnienia Ktoś jest zadowolony, bo nagle okazuje się, że
ten sweterek, za którym nie tęskniliśmy zbytnio i te spodnie, których
baliśmy się jak przysłowiowy "diabeł święconej wody" IDEALNIE PASUJĄ!!!
Sztuką nie jest pozbyć się wszystkiego, ale z niczego zrobić COŚ EKSTRA, coś zupełnie innego czego nikt się nie spodziewał!!!!.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz